VI Biwak zimowy Fjäll Räven przeszedł do historii- miałem przyjemność współorganizować go i prowadzić szkolenia z zakresu terenoznawstwa i gotowania w namiocie. O tym jak tam było i co się zdarzyło możecie przeczytać tutaj:

Cała ekipa w komplecie 🙂

Minus 11 stopni Celsjusza – z taką temperaturą zmierzyli się w tym roku uczestnicy 6. Biwaku Zimowego „n.p.m.” Fjällräven na Hali Krupowej. Mimo to nikt się nie poddał i wszyscy przetrwali noce pod namiotem. Goście imprezy – Anna Czerwińska i Zbigniew Bąk, którzy zdobyli m.in. Mount Everest, nie kryli podziwu.
Biwak zimowy organizowany przez redakcję „n.p.m.” Magazynu Turystyki Górskiej to najstarsza tego typu impreza w Polsce, która promuje bezpieczeństwo w górach zimą. Poprzednie edycje odbywały się m.in. na Hali Miziowej i przy bacówce nad Wierchomlą, a od 2009 r. miłośnicy gór spotykają się na Hali Krupowej w Beskidzie Żywieckim. Tutejszym schroniskiem od 20 lat opiekują się państwo Maria i Eugeniusz Ogrodowiczowie. W tym roku do udziału w imprezie zgłosiło się ponad 300 osób. Zainteresowanie nie dziwi, bo na jej program składają się m.in. podstawy szkolenia lawinowego, biwaku awaryjnego, terenoznawstwa czy posługiwania się czekanem czy rakami. Uczestnicy mają także okazję poznać zasady udzielania pierwszej pomocy i podstawy górskiej fotografii. Zajęcia medyczne prowadzą doświadczeni lekarze i ratownicy, a zdjęciowe – fotoreporterzy z doświadczeniem w dziennikarstwie prasowym. Niezwykłym przeżyciem są także nocny spacer w rakietach śnieżnych i projekcje górskich filmów.

W tym roku biwakowe prognozy dla Beskidu Żywieckiego brzmiały bardzo groźnie. Nocą temperatura mogła spaść nawet 20 kresek poniżej zera, ale im bliżej inauguracji, tym natura okazywała się bardziej łaskawa. Stanęło na minus 11 i ok. 40-centymetrowej warstwie śniegu. Na szczęście wiatr gości oszczędził i wszystkich przywitało gorące słońce. Mimo to, wątpiących nie brakowało.

– Ci ludzie dadzą radę w tych namiotach? – pytała zaraz po przyjściu na Halę Krupową himalaistka Anna Czerwińska, gość specjalny tegorocznego 6. Biwaku Zimowego „n.p.m.” Fjällräven, zdobywczyni Korony Ziemi i kilku ośmiotysięczników.

Jak się okazało, dali. Choć wszyscy wiedzieli, że w każdej chwili mogą skorzystać z ciepłego pokoju w schronisku, to nikt nie odpuścił. Goście wytrwali. Mróz nie wystraszył ani 11-letniego chłopca, ani tych którzy pod namiotem zimą spali po raz pierwszy.

– Taki zimowy biwak w polskich górach może być doskonałą zaprawą przed wyprawami w Alpy czy nawet w Himalaje. Najpierw trzeba sprawdzić możliwości swojego organizmu w niższych górach, a Beskidy nadają się do tego idealnie. Dobrze, że jest taka impreza, która daje podstawowa wiedzę, jak zadbać o swoje bezpieczeństwo w górach – podkreśla himalaista Zbigniew Bąk, który w ub. roku zdobył m.in. Mount Everest.

To właśnie spotkanie na żywo z himalaistami jest najcenniejszą tradycją biwaku zimowego. Tylko w ciągu ostatnich kilku lat gośćmi byli m.in. tragicznie zmarły Piotr Morawski, Kinga Baranowska i Olaf Jarzemski. W tym roku Anna Czerwińska opowiadała nie tylko o zrealizowanym już projekcie Korony Ziemi, ale także o swoich planach na przyszłość.

– W tym roku z grupą młodych, ambitnych ludzi, którzy nie mają jeszcze głośnych nazwisk, ruszamy w Pamir na Muztagh Ata (7546 m n.p.m.). W 2012 r. chcę wrócić pod K2. Jeśli nawet ja nie będę już w stanie wejść na górę, to mam nadzieję, że znajdą się inni, którzy podejmą wyzwanie. Musimy uciec przed tym szaleństwem, związanym z Euro 2012. Będziemy w górach wysokich lepsi niż nasi ślamazarni piłkarze na nizinach – mówiła podczas spotkania z uczestnikami 6. Biwaku Zimowego „n.p.m.” Fjällräven Anna Czerwińska.

– Mam nadzieję, że pojedziemy pod K2 razem – dodał Zbigniew Bąk, który chce także dokończyć w tym roku swoją Koronę Ziemi. Brakuje mu tylko Mount Vinsona. Na razie z wielkim przejęciem opowiada o swoim największym wyczynie, jakim było zdobycie Dachu Świata w 30. rocznicę polskiego, zimowego wejścia na Mount Everest. Dokonali tego Leszek Cichy i Krzysztof Wielicki.

Kolejna, siódma już edycja imprezy odbędzie się w ostatni weekend lutego 2012 r.